Po powrocie z Hiszpanii urządziliśmy dla naszych przyjaciół hiszpańską kolację. Nie mogło zabraknąć przysmaków przywiezionych z Barcelony. 2/3 naszych walizek wypełnione było było pysznym jedzeniem i piciem. Kupiliśmy różnego rodzaju kiełbasy, chorizo i naszą ulubioną jamon serrano. Jako przystawkę podaliśmy daktyle zawijane w szynkę i podsmażone na patelni. Na deser były daktyle oraz słodki nugat pistacjowo - migdałowy. Do picia zaserwowaliśmy napój, który poznaliśmy w jednej z knajpek na plaży. Nazywał się on Sangria Cava i był połączeniem hiszpańskiego szampana o nazwie Cava i wina Sangria.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz